Mołdawia czyli w kraju mamałygi i placinta
Mołdawia
Mołdawia jest jednym z najrzadziej odwiedzanych państw w Europie, a zarazem najbiedniejszym państwem na naszym kontynencie.
Turyści odwiedzają Mołdawię głównie dla słynnych piwnic winnych o podziemnych korytarzach liczących około 200 km, ale także dla klasztorów wykutych w skałach, folkloru oraz jednej z najlepszych kuchni w Europie. Nic dziwnego, iż głównym motto Mołdawii jest „Moldova discover the routes of life”.
Poniżej 5 największych hitów Mołdawii.
Czy warto więc wybrać się do Mołdawii czyli najmniej odkrytego kraju w Europie ?
1. Kuchnia mołdawska
Kuchnia mołdawska to połączenie kuchni tureckiej, bałkańskiej, rosyjskiej, a także żydowskiej. To największe odkrycie wyjazdu i zarazem powód, aby jeszcze tam kiedyś powrócić.
Mołdawia słynie z zup – najpopularniejsza to „zama” lub „zeama” – zupa z kurczaka z makaronem i ziołami o kwaśnym smaku oraz „ciorba” – na bazie bulionu z warzywami i podrobami zaprawiana kwasem chlebowym.
Jednak narodowym, mołdawskim daniem jest placinta czyli rodzaj placka drożdżowego lub z ciasta półfrancuskiego o kształcie pizzy z nadzieniem w środku np. serem, kapustą, mięsem, a także z owocami (wiśnia, jabłka) oraz mamałyga czyli kasza kukurydziana z bryndzą, skwarkami oraz śmietaną (inaczej niż w Rumunii mamałyga może stanowić odrębne danie a nie jako dodatek do mięsa czy innych potraw).
Inne dania to sarmale czyli gołąbki z ryżem i mięsem zawinięte w liście winogron lub kapusty, mięsa z grilla, roladki z bakłażana, papryki z bryndzą. Na deser warto spróbować tzw. „kapelusz Guguta” czyli naleśniki wypełnione wiśniami i śmietaną i polane czekoladą. Do głównych dań oraz do deserów najlepiej wybrać mołdawskie wina z winnic „Cricova” czy „Purcari”.
Kuchni mołdawskiej najlepiej spróbować w sieci restauracji „La Placinte” (około 6 lokali w Kiszyniowie). Natomiast na śniadanie najlepiej udać się do cukierni „La Mamuca” i porównać jak smakują precle z makiem, sezamem czy z czekoladą w środku (covrigi, około 10 MDL za sztukę).
2. Cricova
Cricova to najsłynniejsza mołdawska winnica (jest około 50 winnic w Mołdawii) o podziemnych korytarzach wykutych w wapiennej skale i liczących ponad 120 kilometrów. Piwnice zwiedza się w ramach wycieczek małymi meleksami z przewodnikiem. Ze względu na to, iż w środku przez cały rok panuje stała temperatura około 12-14 st. C, to warto zabrać ze sobą cieplejsze ubrania.
W czasie wycieczki odwiedza się miejsce, gdzie produkowany i przetrzymywany jest szampan (określany jako wino musujące), a także podziemną cerkiew, 5 sal degustacyjnych (każda w innym stylu np. morskim czy ludowym), podziemne kino (ogląda się około 15-minutowy film o historii Cricovy). Pomiędzy kolejnymi miejscami przejeżdża się ulicami z nazwami szczepów winogron czy rodzajami win.
Najsłynniejszym miejscem jest Kolekcja Narodowa, gdzie zgromadzono około 1,3 mln butelek win z różnych krajów, w tym z Mołdawii oraz butelki, które stanowiły prezent dla słynnych polityków np. Donalda Tuska czy Angeli Merkel. Wśród najsłynniejszych eksponatów znajduje się butelka wina czerwonego z terenów Izraela z 1902 roku pn. „Easter Jerusalem”. W ramach całego kompleksu znajduje się sklep z winami oraz już na zewnątrz elegancka restauracja (dania kuchni mołdawskiej w przystępnych cenach).
Najtańszy tour jest od poniedziałku do piątku o godzinie 9.00 w cenie 185 MDL (bez degustacji, około 1h30) albo tour z degustacją 3 rodzajów win (450 MDL, 1h30).
3. Mileştii Mici
Dawna kopalnia wapienia została przekształcona w podziemną winnicę z pomieszczeniami do przechowywania butelek wina. Obecnie w podziemiach winnicy znajduje się około 2 mln butelek różnego rodzaju wina – winnica posiadając kolekcje 1,5 mln butelek została wpisana na listę rekordów Guinnessa. Mileştii Mici produkuje własne wina, ale są one w większości przeznaczone na eksport np. do Chin.
Mileştii Mici to największa, podziemna winnica na świecie – można przemieszczać się korytarzami o długości ponad 200 km, chociaż obecnie korzysta się jedynie z 55 km tuneli. Można wynająć w winnicy własne pomieszczenia do przechowywania wina, z czego korzystają nader chętnie Chińczycy.
Do tej winnicy, w przeciwieństwie do Cricovy, można wjeżdżać tylko własnym samochodem np. wypożyczonym na lotnisku lub taksówką – musimy zostawić jedno miejsce dla przewodnika. W czasie wycieczki trwającej około 1 h można zobaczyć podziemny wodospad, maszynę do wybierania wapienia, największą kolekcję win na świecie oraz ogromne beczki do przechowywania wina. Na koniec odwiedza się sale degustacyjne, do których prowadzą drzwi otwierające za naciśnięciem tajemniczego przycisku jak w filmach o agencie 007 – sale te są w stylu rustykalnym i nie są tak bogato zdobione jak te w Cricovej.
Po wyjeździe na powierzchnię warto zatrzymać się przy sklepie oraz obejrzeć 2 fontanny z tryskającym z butelek do kieliszków winem czerwonym i białym (jednakże to tylko woda zabarwiona barwnikami).
Najtańszy tour bez degustacji kosztuje 200 MDL, a z degustacją 3 rodzajów win i z przekąskami 350 MDL.
4. Orheiul Vechi i Țipova
Mołdawia słynie z prawosławnych klasztorów wykutych w skałach i położonych nad rzekami. Najbardziej znany jest klasztor w Orheiul Vechi ( po polsku Stary Orgiejów) wykuty w klifie nad rzeką Raut. Tuż przy kamiennym krzyżu i dzwonnicy znajduje się wejście do jaskini z klasztorem i dawnymi celami mnichów. Wnętrze, które kiedyś było zdobione malowidłami, to kilka ołtarzy i drewniany ikonostas. Pilnuje tego miejsca starszy, sędziwy mnich. Można wyjść z klasztoru na półkę skalną z widokiem na okolice – w ścianach możemy zobaczyć monety, które są tam wciskane przez pielgrzymów. Po wizycie w klasztorze warto przejść się do Butuceni – tradycyjnej wioski z drewnianymi, kolorowymi domami z gankami i z ukrytymi piwniczkami na wino. W tej miejscowości znajduje się kilka pensjonatów wraz z miejscami, gdzie można spróbować kuchni mołdawskiej.
Klasztor w Țipova położony jest około 100 km od Kiszyniowa. Cele oraz główne pomieszczenia klasztoru zostały wykute w skałach wapiennych na prawym brzegu Dniestru. Z cerkwi położonej na skale schodzi się wąską ścieżką w dół do dawnych cel i cerkwi znajdujących się w jaskiniach – miejsce to często było opuszczane przez mnichów, a w czasach ZSRR przekształcone było w magazyn tytoniu. Tutaj odbył się ślub najsłynniejszego hospodara mołdawskiego czyli Stefana III Wielkiego. Ze ścieżki jest wspaniały widok na szeroką rzekę Dniestr oraz na miasta Naddniestrza (miejscowość Popencu) – na rzece jest granica z nieuznawanym przez nikogo państwem. Cerkwie i cele nie robią dużego wrażenia ze względu na brak jakichkolwiek zdobień, ale miejsce ze względu na swoje położenie i spokój można uznać za jedno z ciekawszych w Mołdawii.
Wejścia do klasztorów są bezpłatne (chociaż w Țipova znajdował się cennik, ale nikt nie pobierał opłat).
5. Kiszyniów
Kiszyniów nie należy do najciekawszych czy najładniejszych stolic w Europie – stare trolejbusy i marszrutki, dawne radzieckie targowiska, blokowiska i domki jak w prowincjonalnym mieście. Pomimo to miasto przyciąga turystów – szeroki bulwar Stefana III Wielkiego z eleganckimi sklepami, nowoczesne centrum Malldova, dużo terenów zielonych np. w centrum Park Stefana Wielkiego z popiersiami najwybitniejszych, rumuńskich pisarzy. Miasto stanowi dobrą bazę wypadową do odwiedzenia innych regionów Mołdawii (z Kiszyniowa w ciągu 2-3 h można dotrzeć na północ czy na południe kraju).
W Kiszyniowie znajdują się dobre miejsca noclegowe (apartamenty na wynajem) oraz porządne, lokalne restauracje czy bary takie jak sieciówka „La Placinte” (z pyszna placintą) czy bar „La Mamuca” (wspaniałe precle). Wieczorem można pójść na koncert czy do baru z winami i sprawdzić czy lepsze są wina „Cricova”,„Butuceni” czy „Purcari”.
Na zwiedzanie Kiszyniowa wystarczy przeznaczyć około pół dnia – warto odwiedzić prawosławną Katedrę Narodzenia Pańskiego z bogatym ikonostasem i Łuk triumfalny z XIX w. oraz budynki ministerstw czy innych urzędów z czasów ZSRR. Należy również zawitać do Narodowego Muzeum Historii Mołdawii (wejście 10 MDL/osoby i dzieci 2 MDL) w starym pałacu, gdzie znajduje się odtworzona panorama bitwy z czasów II wojny światowej, a także do Muzeum Etnograficznego i Historii Naturalnej (wejście 10 MDL/osoby i dzieci 2 MDL) w budynku w stylu mauretańskim z osobliwą kolekcją kości dinozaurów i ludowych ubiorów. W wolnej chwili można przejść się na bazar Piata Centrala wokół centralnego dworca autobusowego z bogatym wyborem warzyw, owoców, jedzenia oraz rożnego rodzaju rzeczy sprowadzanych z Chin – klimat dawnych bazarów w Polsce i w krajach dawnego ZSRR.
Informacje praktyczne
Waluta – 1 euro = 19 MDL (lej mołdawski)
Dojazd – można bezpośrednio z Polski do Kiszyniowa samolotem „LOT” lub z przesiadkami tanimi liniami „Wizzair”. Lepszą opcją jest przelot samolotem „Ryanair” z Polski do Odessy i następnie przejazd nowoczesnym, mołdawskim pociągiem z Odessy do Kiszyniowa (tylko 3h30, bilety od 159,10 MDL lub na stronach kolej ukraińskich 252,13 UAH, pociągi tylko w piątki, soboty i niedziele; tylko kontrola ukraińska, chociaż przejeżdża przez Naddniestrze)
Nocleg – apartamenty w Kiszyniowie np. „Stefan Cel Mare Lux 2 Rooms Apartment” – 595 MDL za 1 noc dla 4 osób
Transport – najlepiej wynająć samochód np. Dacia Logan na 2 dni za 200 PLN (1 l benzyny 95 za 18 MDL), minibusami (maxi-taxi) trudno dojechać do wszystkich ciekawych miejsc lub tylko 1 lub 2 minibusy na dzień, taxi z Kiszyniowa na lotnisko za 100-200 MDL
Jedzenie – w barze „La Mamuca” – kawa za 17 MDL, precle z czekoladą w środku za 10 MDL, precle z sezamem za 6 MDL, pasztecik z kurczakiem za 16 MDL; woda 1,5 l w sklepie za 10,75 MDL a butelka wina mołdawskiego około 50 MDL
W restauracji „La Placinte” – wino butelka „Cricova” za 125 MDL, zupa z kurczakiem za 45 MDL, placinta z różnym nadzieniem za 40 MDL, bakłażan roladki za 50 MDL, pielmieni za 60 MDL, 1 l wina domowego za 90 MDL, mamałyga z bryndza i skwarkami za 50 MDL, woda „Jamnica” za 28 MDL, sok owocowy mały za 15 MDL , kawa za 24 MDL